Jakie światło jest zdrowe dla oczu? Jak oko reaguje na różny typy, pasma światła?
Ile razy słyszeliśmy od swoich rodziców, by nie czytać przy nieodpowiednim świetle, bo popsujemy sobie wzrok? Te uwagi nie były bez pokrycia, gdyż odpowiednie światło jest bardzo ważne dla zdrowia oczu. Lecz nie tylko słaba żarówka ma zły wpływ na wzrok. Komfort widzenia uzależniony jest również od takich czynników jak moc i barwa światła. Dlatego w poniższym artykule podpowiadamy, jak właściwie dopasować oświetlenie, by cieszyć się dobrym wzrokiem przez długi czas.
Zdrowie oczu – jakie światło?
Dostosowując oświetlenie, należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na jego barwę. W ten sposób uda się wybrać najzdrowsze światło dla oczu. Jest nim niewątpliwie światło dzienne, dlatego trzeba wybierać takie żarówki, których barwa jest jak najbardziej zbliżona do tego naturalnego. Przy takim świetle wzrok mniej się męczy dlatego w miejscu pracy i w innych pomieszczeniach, w których często przebywamy najlepiej stosować żarówki, które swą barwą i stopniem oddawania kolorów będą najbardziej zbliżone do światła dziennego. W tym celu trzeba zwracać uwagę na oznaczenia parametrów umieszczonych na opakowaniu. Barwa światła opisywana jest w kelwinach. Tę naturalną barwę zapewnią żarówki o mocy 3300 do 5300 kalwinów. Ciepła barwa światła, będąca łagodną dla oczu i sprzyjającą odpoczynkowi mieści się w granicach poniżej 3300 k. Takie oświetlenie sprawdzi się w sypialni. W miejscu pracy i wysiłku umysłowego światło które będzie stymulowało to nieco zimniejsze o liczbie wyższej niż 5300 k.
Producenci żarówek wyszli naprzeciw swoim klientom i stosują na opakowaniach symbole, dzięki którym łatwiej odnaleźć się w danych parametrach. Zatem WW oznacza ciepłą barwę oświetlenie, CW zimną a CDW tę zbliżoną do dziennego światła. Należy również zwrócić uwagę na stopień oddawania barw, która liczona jest w skali 1-9. Im wyższy numer tym oświetlany przedmiot będzie miał bardziej rzeczywisty kolor.
Najzdrowsze dla oczu były tradycyjne żarówki, jednak zostały one już wycofane. Ich miejsce godnie zastępuje oświetlenie ledowe charakteryzujące się dużą oszczędnością podczas eksploatacji i długowiecznością. Są niestety kosztowne, ale warte swojej ceny, gdyż są obecnie najbardziej bezpieczne dla oczu. Wersje bardziej ekonomiczne zdecydowanie męczą wzrok, ponieważ w czasie pracy emitują niezauważalne migotanie, co może powodować szereg problemów okulistycznych. Decydując się na tego rodzaju oświetlenie, należy zwrócić uwagę na jego rozproszenie, gdyż bezpośrednie działanie może być bardzo szkodliwe dla oczu.
Jak oko reaguje na różny typy, pasma światła?
Aby zrozumieć, dlaczego odpowiedni wybór oświetlenia jest tak ważny, warto zagłębić się w kwestię działania naszych oczu. Codziennie rano, kiedy je otwieramy, poranne światło wpada do oka przez rogówkę i źrenice. Wchodząc do ciemnego pomieszczenia i zapalając żarówkę, źrenice zwężają się, by ograniczyć ilość wpadającego do oka światła. Odwrotnie jest w przypadku wejścia z zaciemnionego pokoju do tego, gdzie wpadają promienie słońca. Wówczas źrenice się rozszerzają, by wpuścić to światło i tym samym lepiej widzieć. Gdy przejdzie już ono przez źrenice, dociera do tylnej części oka i przemieszcza się wzdłuż wiązki nerwów umieszczonych na siatkówce. Obrazy przekazywane przez wzrok dostają się do mózgu za pomocą nerwów wzrokowych. Dostarczone informacje mózg ponownie odwraca, tak byśmy widzieli świat we właściwej perspektywie.
Dlatego tak ważne jest, aby dokładnie dostosowywać światło, bo, jak widać, przenika ono głęboko do naszego ciała i źle dobrane może zaburzać pracę zakończeń nerwowych i tym samym zakłócać prawidłowe widzenie. Z biegiem czasu wzrok słabnie, a niedostosowane światło może dodatkowo pogłębić rozwijające się problemy.
Ja jestem bardzo wrażliwa na światło. Źle znoszę mrok i za mocne oświetlenie. Właśnie dlatego w domu pieczołowicie wybierałam lampy i żarówki.